Jakub Skiba, Sekretarz Stanu w MSWiA, w rozmowie z Renatą Stefańską i Moniką Szulecką
Co nas czeka - ciągłość czy zmiana wobec dotychczas realizowanej polityki migracyjnej? Jaki jest stosunek nowego rządu do dokumentu „Polityka migracyjna Polski - stan obecny i postulowane działania”?

ArtykułyZobacz wszystkie teksty

Temat imigracji zdominował tegoroczną kampanię wyborczą w USA. I to właśnie poglądy na ten temat najbardziej podzieliły Donalda Trumpa i Hillary Clinton. Kandydatka Demokratów chciała umożliwić legalizację pobytu oraz naturalizację dużej części z szacowanej na 11 mln społeczności nieudokumentowanych cudzoziemców. Zamierzała chronić rodziny przed rozdzielaniem w wyniku deportacji, a pozostałych imigrantów zachęcać do integracji i nabywania obywatelstwa amerykańskiego. Z kolei dla kandydata republikańskiego najważniejsze były względy bezpieczeństwa i związany z tym postulat radykalnego ograniczenia nielegalnej, ale i częściowo legalnej, imigracji.
Przymusowe, dobrowolne, cyrkulacyjne, osiedleńcze, niepełne, długo-i krótkookresowe, zarobkowe, polityczne, edukacyjne czy wreszcie - ostatnie, to tylko niektóre z określeń przypisywanych procesom migracyjnym dotyczącym Polski i Polaków w ciągu minionego ćwierćwiecza. Wspólnym mianownikiem dla rozumienia tej różnorodności jest złożoność i wielość procesów transformacyjnych, jakie w tym czasie następowały. Próbę przybliżenia różnych aspektów polskiej transformacji, czy - raczej - polskich transformacji podjęli autorzy książki „Transformacje. Przewodnik po zmianach społeczno-ekonomicznych w Polsce”. Publikacja została przygotowana na okoliczność jubileuszu 50 lat pracy naukowej prof. Marka Okólskiego, a promocji towarzyszyła debata z udziałem prof. Grzegorza Gorzelaka, dr. hab. Pawła Kaczmarczyka, prof. Ireny Kotowskiej, prof. Andrzeja Rycharda, prof. Jerzego Wilkina oraz prof. Dariusza Stoli.
Katarzyna Wawer Dziedziak*
72 proc. uprawnionych do głosowania w Wielkiej Brytanii wzięło udział w czerwcowym referendum w sprawie Brexit, czyli wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (UE). Głosy za i przeciw rozłożyły się niemal po połowie - 52 proc. wobec 48 proc. - a więc z niewielką przewagą tych, którzy uznali, że lepiej będzie dla ich kraju, jeśli odłączy się od Unii Europejskiej. Jak na wyniki referendum zareagowali Polacy, najliczniejsza obecnie społeczność imigrancka w Wielkiej Brytanii?